Jak pracuję z małomównością

Jak pracuję z małomównością
Małomówność u  osób z którymi pracowałem wywołana była przez trzy duże bariery. Często poluzowanie już jednej z nich wystarczało do tego, żeby osoba całkowicie pozbyła się tego problemu, choć niekiedy potrzebna była praca z wszystkimi trzema.Te trzy bariery, od najsilniejszej do najsłabszej, to:
1. Obawa przed tym, co sobie ludzie pomyślą, gdy powiem coś głupiego. To w pewnym sensie ukryta wersja nieśmiałości. Co ważne, usunięcie tej obawy nie znaczy, że nagle zaczniemy mówić same głupoty. Wręcz przeciwnie, czując się komfortowo będziemy mówić z większą pewnością i mieć dostęp do większej ilości zasobów, a tym samym – mieć mniejszą szansę na powiedzenie czegoś, czego nie chcielibyśmy powiedzieć.

Z tą barierą pracuję głównie w oparciu o pracę z przekonaniami klienta, niekiedy wspomagając pracę również rozwikłaniem negatywnych wdruków emocjonalnych, które wpływają na odbiór sytuacji przez klienta. W tej pracy wykorzystuje głównie narzędzia typowo psychologiczne, NLP oraz IEMT.

2. Kolejna bariera, to brak umiejętności spontanicznego dostosowania się do zmieniającej się sytuacji, co z kolei prowadzi do obawy przed znalezieniem się w takiej sytuacji. Tutaj doskonałym rozwiązaniem są podstawowe techniki z teatru improwizacyjnego. Ich opanowanie zdecydowanie zwiększa elastyczność klienta i jego swobodę działania.

3. Ostatnią barierą jest brak ciekawych tematów do rozmów. Choć przepracowanie pierwszych dwóch barier zwykle rozwiązuje i ten problem, niektórzy klienci lubią także skorzystać z dodatkowych rozwiązań, dzięki którym mogą zarówno łatwo stworzyć sobie zbiór ciekawych historii, jak i poprawić swoje umiejętności opowiadania, tak, żeby nawet niezbyt ciekawe tematy stawały się w ich wykonaniu interesujące. Ten zakres pracy opiera się na szeregu autorskich metod, które stosuje.

Ile czasu potrzeba na pozbycie się małomówności? Ponieważ chodzi tutaj w dużej mierze o przekazanie nowych umiejętności, bardzo dużo zależy od zaangażowania klienta. Efekty można uzyskać potencjalnie nawet w ciągu jednej dwugodzinnej sesji, gdy uda się w tym czasie przepracować blokadę emocjonalną, jak również przekaże się klientowi podstawy ćwiczeń związanych z drugą i trzecią blokadą.